Filmu jeszcze nie widziałem, ale ksiązka to jest średnia. Mocno ciągnie z "Systemu profesora Smoły i doktora Pierza" Poe oraz zawiera pewną ilośc dantejskich scen, ale problemy psychiczne w "omówieniu" bardzo amerykańskim nie przekonują.
A według mnie książka jest lepsza jak film.Trzeba tylko troche dobrej woli i się w nią wczuć.