W istocie jest to film o władzy człowieka nad człowiekiem, a dokładniej o jednym z atrybutów tej władzy - upokarzaniu. Wszystkie spory między głównymi bohaterami w ostateczności dotyczą jedynie podziału dóbr ziemskich, bogactwa i władzy, czy to chodzi o użyczenie mieszkania rozwiedzionej siostrze, czy założeniu fundacji, czy wyszydzaniu urojonych i prawdziwych przywar głównego bohatera. Władza nad ludźmi... boje toczą się o możność korzystania z ich pracy, o możność zadawania im bólu i upokarzania. Upokorzenie to najwyższa klasa rozkoszy, to czysty seks....
Byłoby 10., ale końcówka mi nie pasuje.