to ona powinna dostac Oscara dla najlepsza aktorki drugoplanowej. Jej gra zdecydowanie bardziej zapada w pamiec po tym filmie
Dobra jest....:)
W ogóle nie wiem czemu ale jakoś mi się kojarzyła z Glorią z Madagaskaru...:)
Też uważam, że zagralia genialnie, a nawet najlepiej z całego filmu. Umiała zagrać i komicznie i tragicznie.
Stworzyła bardzo zapadającą w pamięć postać, na prawdę należy jej się jakaś nagroda.
Jeśli oceniasz filmy przez pryzmat fizyczności kobiet, które w nim występują, to współczuję. Pozdrawiam.
Według mnie Octavia Spencer zagrała najlepiej w całym filmie i oscar absolutnie zasłużony. Bardzo dobrze oddawał impulsywność tego rodzaju kobiet
Impulsywność tego rodzaju kobiet? Co znaczy ten rodzaj kobiet? Chyba każdy człowiek by się wkurzał w takiej sytuacji.
Chodziło mi o archetyp czarnoskórej służącej która pomimo że jest tylko pracownicą bogatego państwa rządzi w domu i często jest traktowana jako część rodziny bez której wszystko się wali w sprawach gospodarczych, dla mnie jest to pewnego rodzaju modyfikacja roli Mammy z przeminęło z wiatrem o taki typ kobiety mi chodziło - taka amerykańska "matka polka" oczywiście w pewnym sensie ,bo nie możliwe jest tu porównanie 1:1
Również bardzo podobała mi się postać, którą stworzyła. Jakże inna była jej bohaterka od tych wszystkich snobek! Jako jedyna była normalna, współczująca a przy tym miła. Też chciałabym żeby dostała Oscara. Obie Panie, zarówno Octavia Spencer jak i Jessica Chastain, były dobre ale Oscar może powędrować tylko do jednej...
Octavia też była świetna, ale zgadzam się że Jessica bardziej zasłużyła na nagrodę.
Popieram, zagrała doskonale. To był pierwszy film, w którym ją zobaczyłam. Wszystko w tej roli było zapięte na ostatni guzik, była przesłodka, bardzo naturalna, a jej historia naprawdę mnie poruszyła. Film bardzo mi się podobał, a ta rola była jednym z powodów, dla których uwielbiam do niego wracać. Sceny z nią niesamowicie zapadły mi w pamięć :)
Swoją drogą, Jessica to kobieta wielkiej urody i charyzmy. Jest kobieca i olśniewająca w bardzo klasyczny sposób, a przy tym jest odważna, nie zamyka się we własnym wizerunku, nie boi się eksperymentować z wyglądem i zachowaniem, kiedy wciela się w rolę. Szkoda, że nie promuje się takich myślących i utalentowanych osób, zamiast sztucznych, popkulturowych tworów, które poziomem wrażliwości i kultury osobistej dorównują tarce do marchewy ;>
Zgadzam się, ale byłam nie mniej zaskoczona gdy przeczytałam, że w rolę tej wrednej małpy Hille wcieliła się Bryce Dallas Howard. Pamiętam ją jako eteryczną blondynkę z Osady, tymczasem tu jej rola była zupełnie inna, fizycznie w życiu bym jej nie poznała.
Jessica Chastain i Octavia Spencer zagrały rewelacyjnie.Padło na Spencer,jak najbardziej zasłużenie.Gdyby padło na Chastain,to żałowalibyśmy Spencer.Dwie nominacje,jedna wygrana.Takie życie.
Obie były bardzo dobre, jednak zgadzam się, że Jessica powinna dostać Oscara. Ale, jak to już ktoś parę postów wyżej napisał, ona jest biała...
a Bryce Dallas Howard nie ? Swoją drogą obie w jednym filmie Bryce Dallas Howard i Jessica Chastian coś przepysznego obie zjawiskowe Jessica i jej ramiona fantastico