François Ozon po „Gorzkie łzy…” sięga 50 lat po premierze oryginału i choć zmieniła się moda, muzyka, język, obyczajowość, polityka, geopolityka, to wszystko nadal stanowi wyłącznie tło dla nieustannej walki – dla każdego indywidualnej – o szczęście. Zarówno Fassbinderowi, jak Ozonowi, w twórczości idzie właśnie o...
raczej peter von cunt chyba, kręcący ostrą czopkę z rozlicznymi powtórzeniami, na zanieczyszczonym kwasie, kwasie zakochania..
niemożliwa do odebrania bez ironii francuska farsa sypialniana wygrana na skrajnościach, w grubych mocnych słowach i z prawdziwymi emocjami. o tym, co piękne i dobre, czyste i wzniosłe,...
Gejoza... Trochę starszy z pozycją i życiowym doświadczeniem zakochuje się w młodszym cynikiem ... I jak to w życiu bywa starszy kupuje i płaci ... z punktu młodszego to prostytucja ,a po za tym umie się sprzedać ... Peter zapasiony wieprz który chyba siebie nie widzi ?Niby wielki reżyser a gówniany człowiek...