Nie wiem jak wy ale dla mnie moment rozwalania gipsu o łóżko był bardziej śmieszny niż straszny, albo gdy Elise szarżowała z krzykiem na potwora ^^
No dokładnie, niczym superbohaterka, która była silniejsza niż demon. Moim zdaniem jedynka najlepsza, dwójka minimalnie lepsza od tej części.
Podobnie jak kolega wyżej napisał - była silniejsza niż oni bo była żywa jako jedyna w ich świecie natomiast dodatkowo była silniejsza jak umiała opanować swój strach (stary motyw w horrorach).
Jest jedną z głównych postaci więc bez niej filmu by nie było :) Jak dla mnie była bardzo uroczą i barwną postacią w tej części!
No wlasnie wystarczy ze byla urocza, wiec juz horror przestaje od polowy filmu byc horrorem. Fakt ze ona gra pierwsze skrzypce ale na milosc boska to ma byc horror a nie melodramat
dla mnie najśmieszniejszą sceną jest ta gdzie Elise prowokuje kobietę w sukni ślubnej do walki - "come on bith!" :P
Śmieszny moment w tym filmie to ten fragment od napisów początkowych do końcowych.
Jako to,że to był demon z jedynki i dwójki,a trójka jest przed tymi częściami,to owa scena nie była niepotrzebna :)
Dokładnie tak. A jak ktoś nazywa go pajacem to chyba nie oglądał jedynki i dwójki :)
To nie był ten demon z jedynki,bo miał sporo włosów po bokach głowy,jakby był jakimś wodzem indiańskim XD Tamten miał czaszkę łysą jak kolano. Z drugiej strony jednak,film opisuje wydarzenia z przed pierwszej części,więc może się opajtał diabełek na łyso. Może taki jest akurat trend w piekle. Jakby nie było,generalnie masakra i obciach,słaba część
"..miał sporo włosów po bokach głowy,jakby był jakimś wodzem indiańskim" hahahahahhahahahaha.
Gdzie naprawde smiechlam to jak jeden z "pogromcow duchow" odwraca sie w drzwiach i dyga na widok Elise
Dla mnie śmieszne było na samym końcu ta pomarańczowa twarz demona koło Elise :P. Jakby nie mogli zrobić niedopowiedziane, pies zaszczekał czyli pewnie usłyszał ducha, pokazać zaniepokojoną twarz Elise i to wszystko, ewentualnie jakiś cień za nią a tak co za dużo tych facjat to wcale nie straszne a śmieszne ;).
W domu były dwa byty. Tam,gdzie szczekał pies,dostrzec można było nisko usadowioną ,bladą twarz,na pewno nie człowieka. Cała uwaga psa i Elise skupiła się właśnie na tym punkcie. To było całkiem niezłe,ale czerwonoskóry rogacz okpił sprawę i faktycznie zepsuł całą atmosferę :) Żenada
No tak, właśnie byłaby lepsza atmosfera bez tego czerwonego. No ale też prawda że w 1 i 2 był, więc to taki wstęp do tych części, ale to mogliby jakoś inaczej go pokazać. No nic, zawsze muszą coś takiego walnąć na zakończenie ;). Ale generalnie 1 część była rewelacyjna, 2 już gorsza, a ta jeszcze też do obejrzenia, ale chyba na raz, bo wg mnie niewiele się działo i nie straszyło już w ogóle, bo tylko non stop jakiś demon wyłaził i już wiadomo w którym momencie, jak sie oglądało 1 i 2:P. 1 dalej jest dla mnie przerażająca, ale też ze względu na trzymany klimat, napięcie oraz lepszą muzykę :).
Jedynka to moim zdaniem jeden z najlepszych horrorów ostatnich dziesięcioleci,dwójka było tylko solidna i znacząco gorsza od jedynki. Na trójce,tak jak mówisz,przesadzili z nadmiernym pokazywaniem tego demona. Był szpetny i komiczny a zachowywał się jak down. Bardziej bawił niż straszył. Np wziął tą całą główną bohaterkę na wózek inwalidzki i postanowił przejść się z nią po korytarzach budynku. Normalnie...jaka scena grozy ! :D
Podobna sytuacja w Sinisterze 2 , w jedynce było go mało i całość była owiana jakąś tajemnica momenty gdy Baghul?? był widoczny w 1 czesci zmiescily by sie w 1-2 minutach . W 2 troche go za duzo . Gorsza od 1 ale tez da sie oberjzeć . Naznaczony 1>2>3 :)
Na końcu było widać dwa demony z 1szej części. Ten, na którego szczekał pies to demon w długich włosach, który chował się np za firanką w 1, dusił Josha czy gadał do dziecka, a ten czerwony to przecież główny demon z 1szej części.
Na końcu było widać dwa demony z 1szej części. Ten, na którego szczekał pies to demon w długich włosach, który chował się np za firanką w 1, dusił Josha czy gadał do dziecka, a ten czerwony to przecież główny demon z 1szej części.
Ja zaczęłam się zastanawiać, czy demon i Elise będą się tak popychać w kółko i ten kto popchnie przeciwnika mocniej, wygra? Farsa, nie horror. Max 4 dobre sceny.
Jakby nie patrzeć każdy z filmów z tej serii ma trochę czarnego humoru w sobie i myślę, że rozwalanie gipsu miało celowo wywołać uśmiech na twarzy. Uwielbiam tą serię i cenię ją bardziej od Obecności (którą lubię) dlatego, że ma ciekawą mitologię i motywy z przechodzeniem do drugiego świata ale również dlatego, że udanie przemyca drobne elementy czarnego humoru :)